W Warszawie podczas wyburzania ściany metra tworzą się ogromne ilości kurzu - przeszkadza to innym ekipom, bo utrudnia działania wyburzeniowe. Pojawią się skargi na ekipę Konrada i groźba zatrzymania prac. Burzyciele w Wiechlicach rozpoczną kładzenie hali - trzy koparki jednocześnie będą pchać obiekt, aż ten ugnie się pod naporem. Hala wydaje się być wyjątkowo stabilna - siła sprzętu może okazać się niewystarczająca. Z kolei zespół Krzysztofa Dymka chce jak najszybciej zakończyć wiercenie otworów strzałowych w kominie - zleceniodawca zażyczy sobie niemal w ostatniej chwili, by komin upadł w innym kierunku niż planowano. Dla Krzyśka oznacza to dużą zmianę w koncepcji strzelania. W Poznaniu zespół Tadeusza podejmie się niebezpiecznego zadania – demontażu żurawia wieżowego. W pracy na wysokości osiemdziesięciu metrów najważniejsza jest komunikacja przez radio. Sygnał zakłóci jednak ekipa z sąsiedniego żurawia - wśród mieszających się komunikatów zrobi się bardzo niebezpiecznie.